- Co? Ja się tylko pytam... Wiem że początek był trudny...* rzekł do zwierzęcia i dodał* - Miło mi cię poznać Narrow. * lekko uśmiechnął się do zwierzęcia żeby poprawić z nim relacje*
//"uśmiechnął" nie "uśmiechnoł" ~ Cari.//
Offline
- Tak, tak, mi Ciebie też.
*Powiedziała i machnęła łapą.
Offline
- Hm... ty nawet nie wiesz jak ja mam na imię i od razu machasz łapą....* spytał się i poczuł, że nikt go nie bierze na serio i go odrzucają*
Ostatnio edytowany przez Carissime (2014-02-12 14:06:10)
Offline
*Narrow westchnęła.*
- No dobra... Jak masz na imię?
*Powiedziała, nie zwracając uwagi na lwa. Cały czas patrzyła się na liście drzew.*
Offline
- A gdzie tam. Tylko moją przyjaźń i zaufanie trudno zdobyć. Już taka jestem.
*Rzekła po czym popatrzyła na lwa. Po chwili zwróciła wzrok ku lwicy.*
Offline
- Dlatego mam niewielu przyjaciół. Po prostu jeżeli chcą się zaprzyjaźnić ze mną, to zawsze zrobią coś głupiego.
*Powiedziała i huśtała swoją zwisającą łapą.*
Offline
Swahili przechadzała się jak to zwykle miała w zwyczajach po dżungli, gdy usłyszała jakieś rozmowy. Podbiegła w kierunku źródła dźwięku i zauważyła dwa lwy i wilkopodobne stworzenie. Lwica kojarzyła je, wielokrotnie widziała te zwierzęta. Po chwili, gdy podeszła bliżej, przystanęła ze zdziwienia. Poznawała jednego lwa. Chciała się jednak upewnić, choć wzrok nie mógł jej mylić.
-Chay? Ty tutaj? Ale jak to możliwe?
Po chwili Swah podeszła bliżej. Teraz już była pewna, że to ona.
He's like fire and ice and rage. He's like the night and the storm in the heart of sun.
He's ancient and forever. He burns at the center of time and can see the turn of the universe.
And... He's wonderful.
Offline
*Chay odwróciła się w stronę źródła znajomego głosu. Ujrzała brązową lwicę, z czerwoną chustą na szyi i charakterystycznym 'iksem' na barku.*
- Swahili!
*Lwica rzuciła się na znajomą postać i przytuliła ją mocno.*
Offline
Swah odwzajemniła uścisk Chay i popatrzyła na lwa oraz sanuri. Lwica po chwili odezwała się do Chay.
-Jak się tu znalazłaś? Parę razy przechadzałam się tędy, ale nigdy cię nie widziałam. Co tam u ciebie?
He's like fire and ice and rage. He's like the night and the storm in the heart of sun.
He's ancient and forever. He burns at the center of time and can see the turn of the universe.
And... He's wonderful.
Offline